15 stycznia 2015
Smutki związane z niezbyt udanym życiem prywatnym staram się rekompensować sobie pracą i sukcesami zawodowymi. Nigdy nie byłam osobą otwartą, mającą wielu przyjaciół, dlatego z lubością poświęcałam się pracy, która pozwalała mi zapomnieć o tym, co mi w życiu nie do końca wyszło. Podczas gdy koleżanki ze studiów biegały na imprezy i umawiały się z kolegami, ja już zaczynałam pierwsze staże i praktyki. Weekendy spędzałam nad książkami ucząc się jak najwięcej, by potem w pierwszym terminie zdać wszystkie egzaminy na piątki. Koledzy ze studiów uznawali mnie za kujonkę, co jeszcze bardziej potęgowało moją samotność i złe samopoczucie.
Teraz, mając 27 lat jestem chyba jedną z najmłodszych głównych księgowych w całym Tomaszowie Mazowieckim, główna księgowa Tomaszów Mazowiecki. Pod sobą mam jeszcze czterech innych księgowych, których pracę kontroluję. Z kolegami z pracy znam się nie za dobrze, wiem jak mają na imię i skąd mniej więcej wzięli się u nas w firmie, ale to by było na tyle. Czasem uda mi się podsłuchać ich opowieści o życiu prywatnym, stąd wiem kto jest singlem, a kto ma swoją drugą połówkę.
Zazdroszczę im, że tak dobrze czują się w swoim towarzystwie i mogą wymieniać się informacjami z życia osobistego. Chętnie wzięłabym udział w podobnych rozmowach, ale nikt mnie do nich nie zaprasza. Zresztą, ja nie miałabym o sobie czego opowiedzieć, bo moje życie całkowicie wypełnia praca.