31 marca 2014
Przed godziną zadzwonił do mnie mój mąż i poinformował, że tak jak w każdy czwartek musi trochę dłużej popracować, a później wychodzi z chłopakami z pracy na piwo. Sebastian pracuje jako główny księgowy Katowice, a jego kolegami z pracy są kierownik działu sprzedaży, dyrektor finansowy i jeszcze ktoś tam inny wysoko postawiony. Główny księgowy to wielka osobistość w firmie, dlatego po pracy nie może się zadawać z byle kim. Nie byłoby zbyt dobrze widziane, gdyby Sebastian po pracy umawiał się ze swoimi podwładnymi.
Informacja o późnym powrocie do domu wcale mnie nie zaskoczyła, a jedynie potwierdziła moje plany na wieczór, które mogę zrealizować. Skoro mój mąż może sobie wyjść dzisiaj z kolegami na piwo, to ja daję sobie przyzwolenie na wesołe popołudnie w towarzystwie moich dwóch kuzynek, Marioli i Sylwii, z którymi uwielbiam spędzać czas. Wybierzemy się może na jakieś małe zakupy do Galerii Katowickiej, pójdziemy coś zjeść i może do kina. Zobaczymy jeszcze jak to wszystko nam wyjdzie, ale na pewno ten wieczór nie będzie stracony. Nie mam zamiaru siedzieć w domu przed telewizorem, gdy mój mąż baluje na mieście. Ja też chcę pobalować, bo bardzo mi się to należy. Całymi dniami przesiaduję sama w domu i zajmuję się gotowaniem, praniem, sprzątaniem i prasowaniem. Po ciężkiej fizycznej pracy trzeba jednak czasem trochę wypocząć, a dzisiejszy dzień jest do tego idealną okazją!