31 marca 2014
Zanim rozpoczęłam pracę na stanowisku głównej księgowej w pewnym rzeszowskim biurze rachunkowym, przez ponad cztery lata pracowałam jako samodzielna księgowa, obsługująca kilka różnych firm jednocześnie, główny księgowy Rzeszów. Praca była wymagająca i męcząca, jednak dawała mi duże poczucie własnej wartości i przydatności, a przede wszystkim pozwalała uwierzyć, że gdy się chce coś osiągnąć to nie ma nic, co mogłoby nam w tym przeszkodzić. To właśnie dzięki pewności siebie pozyskanej w obsłudze licznych firm w końcu zostałam główną księgową i znalazłam się w miejscu, o którym marzyłam od chwili ukończenia studiów.
Przez cztery lata pracy dla różnych pracodawców, przemieszczania się między jedną firmą, a drugą oraz zarywania godzin nocnych na pracę zawodową zrozumiałam, że stać mnie na dużo więcej niż tułanie się od jednego pracodawcy do drugiego. W jednej chwili rozwiązałam wszystkie umowy i podjęłam decyzję o poszukiwaniu zatrudnienia w charakterze głównej księgowej. Pracę udało mi się zdobyć dopiero w przypadku trzeciego naboru, jednak i tak uważam się za szczęściarę, której szybko spełniły się marzenia.
W obecnej pracy żyję jak pączek w maśle. Moja praca jest nadal bardzo odpowiedzialna i stresująca, jednak wszystko inne uległo poprawie. Prowadzę bardziej stabilny i spokojny tryb życia oraz cieszę się wysokim wynagrodzeniem za pracę. Uważam, że jestem kobietą sukcesu!